- autor: lzsczarnocin, 2012-07-16 02:33
-
Wczoraj odbyły się mecze 4 kolejki ligi na Orliku.
W pierwszym meczu dnia spotkały się zespoły LZS Kolosy i LZS II Bieglów-Miławczyce. To gracze z Kolos mieli od samego początku przewagę. Do przerwy prowadzili już 4:1 i wydawało się, że odniosą przekonujące zwycięstwo. W drugiej połowie dużo lepiej zagrali młodzi zawodnicy z Bieglowa w krótkim odstępie czasowym zdobyli dwie bramki. Jednak bardziej doświadczeni rywale nie pozwolili sobie na kolejne straty i ruszyli do powiększenia przewagi. Skończyło się 7:3.
LZS KOLOSY - LZS II BIEGLÓW-MIŁAWCZYCE 7:3
Kolejny mecz również obfitował w bramki. LZS Bieglów-Miławczyce podejmował LZS Koryto i mimo wysokiego wyniku, wcale nie był to jednostronny pojedynek.
LZS BIEGLÓW-MIŁAWCZYCE - LZS KORYTO 7:3
Łukasz Jajeśniak 2, Damian Łączyk 2, Rafał Różycki 2, Tomasz Piotrowski - Damian Cichy, Jan Pragnący, Radosław Wierzbowski
W najciekawszym meczu tej kolejki, LZS Cieszkowy podejmowali LZS Czarnocin. Już w 1 minucie po rzucie rożnym prowadzenie dla gospodarzy dał Gołębiowski. Mimo kilku dobrych okazji wyrównał dopiero 10 minut później Jędras. Druga połowa była jeszcze bardziej emocjonujaca. Znów zaraz po wznowieniu gry zawodnicy z Czarnocina stracili bramkę, gdy po dwójkowej akcji Łudzik wyprowadził swój zespół ponownie na prowadzenie. LZS Czarnocin ponownie musiał gonić wynik, co kosztowało jego graczy dużo sił. Mimo to udało się za sparwą Wójcika, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Chwilę później Sambur dał pierwsze w tym meczu prowadzenie dla Czarnocina. Cieszkowianie mogli wyrównać ale strzały R. Latosa i Łudzika obronił Adamus. Równie dobrze spisywał się jego vis-a-vis w bramce przeciwnika Zając, który zagral naprawdę dobre zawody. W końcu pod koniec spotkania po rzucie rożnym i błędzie obrony R. Latos zdobył trzecią bramkę dla LZS Cieszkowy. Wynik nie uległ już zmianie, ale patrząc z przebiegu gry był chyba zasłużony, mimo, że więcej okazji mieli jednak goście z Czarnocina.
LZS CIESZKOWY - LZS CZARNOCIN 3:3
Przemysław Gołebiowski, Mariusz Łudzik, Radosław Latos - Sebastian Jędras, Michał Wójcik, Kamil Sambur