- autor: lzsczarnocin, 2013-01-18 16:50
-
Po wygraniu ostatniego meczu z Pływalnią KOS przed LZS Czarnocin nagle otworzyła się szansa do walki o fazę play-off. Do ostatniej kwalifikującej się ekipy - ŁKS Łapszów, LZS traci tylko jeden punkt. Co ciekawe w następnej kolejce właśnie te dwa zespoły zmierzą się w przedostatniej kolejce rundy zasadniczej.
ŁKS Łapszów powstał 20 czerwca 2004 roku, gdy po raz pierwszy wystąpił w rozgrywkach jako zespół. Był to turniej o Puchar Prezesa Nidzicy Dobiesławice, który zresztą wygrali.
W rozgrywkach Powiatowej Ligi Futsalu ŁKS zadebiutował w zeszłym sezonie i od razu był wśród potencjalnych faworytów do awansu, co zresztą uczynił wygrywając najpierw rundę zasadniczą z tylko jedną porażką, a następnie w meczu play-off II ligi z Gladiatorem Krzczonów w rzutach karnych.
Łapszów również w I lidze radzi sobie naprawdę dobrze. Na 2 kolejki przed końcem rundy zasadniczej jest na dobrej drodze aby wziąć udział w fazie play-off. Zajmuje 4 mijesce, a szyki pomieszać może mu m. in. LZS Czarnocin, który po ostatnich meczach nieco się pozbierał i włączył się niespodziewanie do rywalizacji o najlepszą czwórkę tracąc do Łapszowian punkt. W kadrze najbliższego przeciwnika drużyny z Czarnocina można dopatrzeć się kilku ciekawych zawodników. Niektórzy jeszcze nie tak dawno grali w Dotyku, który jak pamiętamy nie przystąpił do tegorocznych rozgrywek. Są to Michał Sowa, Kamil Kłoda. W bramce na zmianę bronią Dawid Mzyk oraz Krzysztof Kowalski, w obronie solidną pracę wykonują Łukasz Stalmach i Paweł Ciochoń, a w ataku błyszczą Mateusz Kałuża (8 goli), Przemysław Nowak (10 goli) i wspomniany wcześjniej Kłoda (12 goli). Nowak po otrzymaniu czerwonej kartki w spotkaniu z Lewartem Bejsce w ubiegłym tygodniu nie zagra w niedzielę. Swoją szansę, którą wykorzystują, otrzymują też młodzi Damian i Jakub Mocherkowie.