- autor: lzsczarnocin, 2016-05-31 22:09
-
W końcu po serii pięciu kolejnych, często bolesnych przegranych doczekaliśmy się zwycięstwa LZS Czarnocin, który na własnym stadionie pokonał Top-Spin Promnik 2:1.
LZS Czarnocin - To-Spin Promnik 2:1 (0:1)
0:1 - Śliwa 42 min.
1:1 - Jajeśniak 45 min.
2:1 - Jajeśniak 66 min.
sędziowali: Szymon Zioło - Jarosław Barański, Paweł Wojtyś
LZS: Cieśniarski - Dymek, Wróbel, Gruszka, Porębski - Durbacz, Jajeśniak, Robak, Jewiarz, Przebieracz (60 Krawczyk) - Paczkowski
To goście mieli w pierwszej połowie przewagę, którzy stworzyli sobie kilka okazji do zdobycia bramki, jednak na posterunku znajdował się Cieśniarski. W końcu skapitulował, gdy w 42 minucie po wrzucie z autu gola płaskim strzałem zdobył Śliwa. Odpowiedź LZS była dość szybka. Tuż przed przerwą Robak zagrał ze środka w pole karne do Paczkowski, który wysunął piłkę Jajeśniakowi, a ten się nie pomylił i doprowadził do remisu. Przez następne kilkanaście minut w zasadzie nic ciekawego się nie działo, aż do 66 minuty. Wtedy Jajeśniak wywalczył piłkę w okolicach środka boiska i pognał wzdłuż linii bocznej ile miał sił. Następnie wpadł w pole karne i zdecydował się na strzał w długi róg. Piłka jeszcze odbiła się od obrońcy ale to właśnie kapitanowi LZS zaliczono tą bramkę, która dała jak się później okazało upragnione zwycięstwo. Kropkę nad ,,i'' mógł postawić Wójcik, który nie wykorzystał znakomitej sytuacji będąc sam na sam z Szymkiewiczem posyłając piłkę wysoko nad bramką.
ZDJĘCIA Z MECZU